Krzysztof Dymiński zaginął ponad miesiąc temu. Policja nadała sprawie najwyższy priorytet. Nie ma żadnego dowodu, że nie żyje. – Za dziesięć pierwsza weszła do niego do pokoju, pocałowałam go w czoło – czego zwykle nie robię – i powiedziałam: Krzysiu, śpisz z telefonem, odłóż telefon. Powiedział „dobrze, mamo”. Następnego dnia już go nie było – opowiada Agnieszka Dymińska, matka zaginionego 16-latka. Rodzina chłopaka nie traci nadziei na jego odnalezienie. W poszukiwanie go zaangażowali się także przyjaciele, ale i zupełnie obcy ludzie. Dlaczego opuścił dom bez słowa? I czy w tle tej sprawy jest niespełniona miłość? Reporterzy programu „Alarm!” przyjrzeli się tej historii. Zobacz artykuł ....
Dziękujemy pracownikom prasowym i telewizyjnym, twórcom internetowym, wszystkim ludziom wielkiego serca za to, że nagłaśniają naszą historię i nie pozostają obojętni na nasz dramat.
Na stronie internetowej Polska Policja pojawiło się dziś zdjęcie uwzględniające progresję wiekową Krzysztofa. To już ponad dwa lata jak nie ma go z nami…. Niestety w dalszym ciagu nie mamy żadnych informacji w związku z jego zaginięciem. screen ze strony: zaginieni.policja.gov.pl
Wczoraj w Onet mówiliśmy o zaginieciu Krzysztofa, kampanii społecznej GdzieJestes.org i działaniach PR, które bardzo pomagają w komunikacji. Dziękujemy Helena Korniejew z Związek Firm Public Relations za spotkanie i rozmowę. Przydatne linki:
W trakcie 10 godzin od publikacji postu Agnieszki (https://www.facebook.com/share/p/182RXMbgzr/) sprawa została rozwiązana. Choć nie jest to ta informacja którą chcieliśmy na koniec usłyszeć to mimo tego nie poddajemy się. W niespełna 11 godzin: I to wszystko dzięki współpracy ludzi dobrej woli i wolontariuszy. Dziękujemy z całego serca wszystkim dzięki którym posiadamy niezbędny sprzęt do szybkiego…